Jako specjaliści od detailingu często słyszymy to samo pytanie: co wybrać, żeby auto nie tylko dobrze wyglądało, ale i było odporne na zarysowania czy wyblaknięcie koloru karoserii?
Prawda jest taka, że nie ma jednej recepty dla każdego.
Jeśli jeździsz często, a auto zazwyczaj stoi “pod chmurką”, warto pomyśleć o solidnym zabezpieczeniu lakieru. W takich sytuacjach pełne oklejenie auta folią ochronną to najlepsza tarcza przed rysami i odpryskami. Kto chce pójść krok dalej, powinien rozważyć powłokę ceramiczną, która świetnie chroni przed chemią drogową i pomaga utrzymać lakier w dobrej kondycji przez długi czas. A jeśli ktoś nie planuje przeznaczyć na pielęgnację samochodu większego budżetu, lepszy porządny wosk niż nic. Nawet podstawowa ochrona robi różnicę, kiedy auto codziennie walczy z pogodą i kurzem.
Kiedy zdecydować się na oklejenie auta folią?
Oklejenie samochodu folią ochronną to opcja dla tych, którzy chcą maksymalnie zabezpieczyć lakier przed tym, co codziennie czeka na drodze. Jeśli dużo jeździsz w trasę, masz nowy samochód albo parkujesz tam, gdzie nietrudno o otarcia, folia to najlepsza tarcza na rysy i odpryski.
Jak mówi nasz ekspert z ZadbaneAuto Rzeszów: „Folia PPF działa jak tarcza. Bierze na siebie drobne uderzenia i zadrapania, zanim dotrą do lakieru. Dla aut premium albo flotowych to standard”.
Powłoka ceramiczna — dla kogo?
Ceramika jest opcją dla kierowców, którzy chcą czegoś więcej niż tylko połysku po myjni. Taka powłoka zabezpiecza lakier przed solą, kwaśnymi deszczami i drobnymi zarysowaniami. To dobry wybór, jeśli jeździsz codziennie, nie masz garażu i zależy Ci, żeby auto jak najdłużej wyglądało „jak nowe” bez codziennego skrobania brudu.
Powłoka ceramiczna nie jest tania, ale w praktyce to inwestycja, ze względu na mniej mycia, łatwiejsze czyszczenie i lakier, który wolniej się starzeje. Kto raz spróbuje, często pozostaje przy tej formie pielęgnacji auta.
Woskowanie, czyli minimum ochrony
Nie każdy ma ochotę od razu wydawać kilka tysięcy na ceramikę czy folię. I tu wchodzi wosk, czyli klasyka, ale wciąż skuteczna. Porządny wosk to najprostszy sposób, żeby dać lakierowi choć podstawową barierę ochronną. Chroni lakier przed wodą, drobnym brudem, a do tego daje ładny połysk, który w auto detailingu jest obowiązkowy. Jeśli ktoś pyta, od czego zacząć przy ograniczonym budżecie, zawsze odpowiadamy, że od dobrego wosku. Jest najbardziej podstawowym sposobem, żeby zobaczyć, jak detailing może zmienić wygląd auta.
Kiedy auto potrzebuje odświeżenia środka?
Czasem największe wrażenie robi nie lakier, ale to, co w środku. Tapicerka, podsufitka czy plastiki z czasem łapią kurz, plamy i zapachy, których zwykły odkurzacz nie wyciągnie. Jeśli wnętrze zaczyna pachnieć „starym autem”, fotele tracą kolor albo kierownica lepi się od resztek kosmetyków, to znak, że warto zafundować samochodowi porządny detailing wnętrza.
Polega na czyszczeniu, praniu tapicerki, impregnacji i usuwaniu przykrych zapachów. Nasz ekspert radzi: „Odświeżenie wnętrza raz na jakiś czas to nie fanaberia ale sposób, żeby plastiki, tapicerka i skóra nie starzały się przedwcześnie i nie traciły koloru.”
Po takiej usłudze auto pachnie jak nowe i aż chce się wsiąść za kierownicę.
Dlaczego warto oddać auto w ręce fachowców?
W teorii można samemu kupić szampon, gąbkę i wosk, ale prawda jest taka, że porządnie dbanie o samochód wymaga czegoś więcej niż myjki i wiadra. Profesjonalne studio ma doświadczenie, odpowiednią chemię i sprzęt, który pozwala zrobić to bezpiecznie.
W ZadbaneAuto Rzeszów patrzymy na każdy detal i wiemy, jak zająć się lakierem, żeby nie porysować, jak dobrać środek do tapicerki i jak zabezpieczyć to, co naprawdę się liczy. A Ty masz spokój, że auto jest w rękach ludzi, którzy znają temat od podszewki i wiedzą, jak wycisnąć z niego maksimum.
Odwiedź nasze studio auto detailingu w Rzeszowie – ul. Piłsudskiego 44, a my zaproponujemy odpowiedni pakiet dla Twojego auta. Zapraszamy!
Artykuł sponsorowany